Dobrowolna restrukturyzacja zaległości podatkowych w podatku od towarów i usług szansą dla uczciwych podatników

Postulat ustawowej restrukturyzacji zaległości podatkowych w podatku od towarów i usług zaproponowany w tekście opublikowanym w dniu 18 sierpnia 2017 r., jest nie tylko ogólną wizją i ideą, lecz – jak sądzimy – niezbędnym, wręcz historycznym przedsięwzięciem; sens przeprowadzenia tej operacji potwierdza również praktyka organów podatkowych, jak również sądów administracyjnych. Proponowana ustawa restrukturyzacyjna umożliwi podatnikom będącym potencjalnymi ofiarami oszustw podatkowych, restrukturyzację długu podatkowego z tytułu podatku od towarów i usług. Miałaby zastosowanie wyłącznie do podmiotów, wobec których nie zostało jeszcze wszczęte postępowanie podatkowe. Inicjatywa pozostawałaby w gestii podatnika; działania nie mogłyby być podejmowane na skutek czynności podjętych przez organy podatkowe, gdyż niweczyłoby to bowiem prewencyjny charakter regulacji.

Propozycja ta spotkała się również z krytyką: oponenci zgodnie jednak podkreślali słuszność rozwiązań mających na celu pomoc podatnikom, którzy zostali w przeszłości dotknięci piętnem udziału w oszustwie podatkowym, jednak nieświadomie uczestniczących w karuzeli podatkowej. Zaniechań ostatniej dekady w zakresie wykrywania realnych przestępców nie da się dziś nadrobić: konieczne są zatem rozwiązania, które sanować będą zastaną sytuację i przyczynią się do ograniczenia niszczycielskiej fali przestępstw karuzelowych dla uczciwych, lecz często naiwnych podatników. Nie będzie to jednak sposobem uniknięcia odpowiedzialności, a ofertą dającą podatnikom realną szansę uwolnienia się od odium udziału w oszustwie podatkowym oraz spokojnego kontynuowania dalszej działalności.

Krytycy tej koncepcji mówią o „nierealnym” charakterze tej propozycji. Czy aby na pewno ? W przeszłości podejmowano już tego rodzaju przedsięwzięcia, czego przykładem była ustawa z dnia 25 lipca 2008 r. o szczególnych rozwiązaniach dla podatników uzyskujących niektóre przychody poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, czy też ustawa z dnia 9 listopada 2012 r. o umorzeniu należności pozostałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność, tzw. ustawa abolicyjna. Idea nie jest nowa – inni są adresaci tej procedury.

Proponowana restrukturyzacja dotyczyłaby trzech sfer, tj. zaległości podatkowej, odsetek oraz karalności czynu – posłużenia się nierzetelnymi fakturami. Najdalej idące skutki dotyczyć będą umorzenia odsetek oraz niekaralności czynu. W tym zakresie swoista abolicja miałaby charakter bezwzględny. W odniesieniu zaś do zaległości podatkowej, wpłacie jednorazowej podlegałaby tylko część zaległości, reszta rozkładana byłaby na raty. Kwestia odsetek – choć w dyskursie jest bagatelizowana – może jednak stanowić istotny element zaległości obok kwoty głównej zaległości. Rozpoczęcie postępowania podatkowego np. po 4 latach może spowodować, iż dług podatnika będzie w istotnej części składał się z odsetek za zwłokę: skorzystanie z proponowanych rozwiązań stanowiłoby zatem istotną ulgę.

Istotne znaczenie ma również kwestia abolicji obejmującej karalność czynu. W czasie  gdy ulegają zaostrzaniu kary i rozszerza się karalność czynów mających związek również z oszustwami podatkowymi, uniknięcie potencjalnych skutków w tym zakresie jest nie do przecenienia.

Najwięcej kontrowersji budzi kwestia pozostawienia obowiązku spłaty kwoty głównej zaległości podatkowej. Trudno się zgodzić z tezą, że budżet weźmie na swoje barki odpowiedzialność finansową za nadużycia podatkowe, w których uczestniczyli nieświadomie sami podatnicy. Nie eliminuje ona zapewne najistotniejszej z punktu widzenia podatnika perspektywy zapłaty hipotetycznej zaległości podatkowej.

Dotychczasowa praktyka orzecznicza organów podatkowych i sądów administracyjnych wskazuje, iż istotna część rozstrzygnięć dotyczy właśnie podatników w istocie oszukanych, tj. tych którzy brali czynny udział przy dokonywaniu transakcji, zabezpieczali ewentualne dowody (mając ex post świadomość oszustw podatkowych. Podatnik, który rzetelnie lecz nieskutecznie podchodził do zachowania ostrożności po kilku latach czyta (o sobie) w decyzji, iż był „świadomym”, a co więcej „aktywnym uczestnikiem karuzeli podatkowej”. Naiwnością byłoby przyjęcie, iż postępowania dotyczą wyłącznie oszustów, bezpośrednich organizatorów procederu, lub podmiotów, które świadomie godziły się na udział w tym procederze licząc na łatwy i szybki zarobek. Organy podatkowe nie zważając na konkretne okoliczności, stosują tu odpowiedzialność sui generis zbiorową. Przykładów jest aż nadto.

Inną sprawą jest czas: przewlekłość postępowań przed organami podatkowymi; długi czas oczekiwania na rozstrzygnięcie przed wojewódzkimi sądami administracyjnymi oraz wydłużonym czasem oczekiwania na rozprawę przed NSA (do 2 lat) są i będą tylko przy założeniu, że sprawa jest rozstrzygana, pozytywnie lub negatywnie nie stanowi istotnej zachęty do podjęcia próby szybkiego rozwiązania tego problemu. Jeżeli w trakcie postępowania zdarzyłoby się uchylanie rozstrzygnięć i przekazywanie do ponownego rozpoznania sprawy na różnych szczeblach postępowania, szacowany czas zakończenia całości postępowania w sprawie podatkowej przekracza nawet dziesięć lat (niedawno opisywano procedowany przez sądy i organy w dalszym ciągu przypadek zwrotu VAT z roku 1998 r. i 1999 r. – spór z organami osiągnął zatem dziś „pełnoletniość”).

Czy zapłata zaległości podatkowej w wyniku swoistej samodenuncjacji będzie godzić w żywotne poczucie sprawiedliwości przedsiębiorcy ? Tu nie ma i nie będzie jednoznacznej odpowiedzi. Z punktu widzenia zasadności (słuszności) wprowadzenia ustawy restrukturyzacyjnej warto jednak rozważyć argumenty za; argumenty przeciw – jeżeli dany podatnik się ich doszuka – po prostu z proponowanego rozwiązania nie skorzysta.

Dla zachęty do skorzystania z propozycji warto byłoby również rozważyć przywilej uzależniony od ogniwa łańcucha, w którym dany podatnik występował. W pewnym uproszczeniu – pomijając podmioty organizujące oszukańczy proceder – wyróżnić należy również bezpośrednich i pośrednich kontrahentów oszusta podatkowego. Inaczej należy zatem oceniać poziom świadomości poszczególnych podmiotów, co ze swej istoty stanowić obiektywne kryterium różnicujące sytuację ekonomiczną podatnika po zastosowaniu ustawy. Warto zatem rozważyć, aby również ponosili adekwatną karę. Oszuści podatkowi byliby wyłączeni z zakresu ustawy i to z tego powodu, iż nie byliby w stanie spełnić pozostałych kryteriów warunkujących możliwość skorzystania z restrukturyzacji (nie prowadzą oni zasadniczo innej niż nastawioną na korzyści podatkowe działalności). Kolejnym ogniwem są bezpośredni kontrahenci oszustów podatkowych. Choć każdy z przypadków należy oceniać indywidualnie, to jednak bezsprzecznie bezpośredni kontrahent dysponuje znacznie pokaźniejszym wachlarzem działań, które może podjąć w celu upewnienia się, iż nie uczestniczy w oszustwie podatkowym. W tych przypadkach zastosowano by  z jednej strony obowiązek zapłaty kwoty głównej zaległości podatkowej (bez odsetek), abolicję odsetkową i karną. Inaczej sytuacja przedstawia się w odniesieniu do pośrednich kontrahentów oszusta podatkowego. Ci podatnicy znajdują się w niepomiernie gorszej sytuacji; z ich perspektywy bowiem obrót towarowy zachowuje nie raz wszelkie znamiona realnego obrotu gospodarczego , a wachlarz działań, które mogą podjąć w celu uniknięcia uczestnictwa w karuzeli podatkowej jest znacząco ograniczony. Warto w tym miejscu rozważyć aby podmiot taki nie ponosił pełnej odpowiedzialności za udział w karuzeli podatkowej odprowadzając jedynie połowę kwoty głównej zaległości podatkowej, przy zachowaniu pozostałych warunków restrukturyzacyjnych.

Zgłoszenie podejrzenia uczestnictwa występowania karuzeli podatkowej przez innych uczestników procederu może przyczynić się do ujęcia oszusta podatkowego,  zabezpieczenia majątku, ale przede wszystkim przerywa oszukańczy łańcuch transakcyjny; pośrednio chroni przed wikłaniem w łańcuch transakcyjny innych podatników. Sygnał o nadużyciach idzie albo od sprawcy – Organ wykrywa podmiot, który wprowadza do obrotu nierzetelne faktury (nie rozliczając przy tym podatku) bądź poprzez ofiarę, tj. podmiot który deklaruje zwroty podatku wystawiając się niechybnie na kontrolę. W stricte krajowym obrocie przestępstwo jest tym bardziej trudne do wykrycia. Często zawodzi mechanizm ostrzegawczy dla Organu – zwroty – i najczęściej namierzają po oszuście – wtedy jest już za późno. Wykrycie nieprawidłowości i rozpoczęcie kontroli, które rozpoczyna się od oszusta, doprowadza zasadniczo niemożności odzyskania podatku. Bezradność działań wobec oszustwa prowadzi organy podatkowe do pozostałych uczestników łańcucha, które próbują odbić „straty” (nieodprowadzony podatek) na uczciwych podatnikach. Być może warto rozważyć również zróżnicowanie wysokości zaległości podatkowej (wynoszącej pierwotnie 100% lub 50%), która przypadałaby do zapłaty na rzecz podatnika, który dokonywał denuncjacji, w zależności od wysokości odzyskanego przez organy podatkowe podatku. Odzyskany od oszustwa podatek równoważyłby podatek naliczony po stronie podatnika (Skarb Państwa nie ponosiłby ekonomicznej straty – rozwiązanie to również nie jest obce praktyce podatkowej i występuje chociażby w przypadku korekt pustych faktur). Czy zatem patrząc nie tylko przez pryzmat płaconej przez podatnika (niesłusznej w jego mniemaniu) zaległości podatkowej, stawiając na szali „oskarżenia” kierowane wobec uczciwego podatnika (które znajdują odzwierciedlenie w decyzjach i wyrokach), a także perspektywę długotrwałego postępowania podatkowego i procesu, konieczności zapłaty zaległości podatkowej wraz z odsetkami, znoju postępowania egzekucyjnego, karnego i karnoskarbowego; niekiedy warto będzie odciąć się od przeszłości, minimalizując straty, ograniczając skalę potencjalnych strat.