List do władzy, którego jednak nie wyślę
Od ponad trzydziestu lat piszę listy do władzy, w których poruszam ważne problemy naszego kraju i jego obywateli. Tak rozumiem rolę naukowców, którzy powinni działać w interesie publicznym. Część tych listów odniosła jakieś skutek (np. odroczenie w czasie katastrofy tzw. KSeFu), reszta zapewne trafiła do kosza. Na pewno powinienem zwrócić się do Pana Premiera…