Nowa większość rozpoczęła swoje rządy parlamentarne od blamażu związanego ze zmianą tzw. ustawy wiatrakowej, którą ponoć napisali niezbyt mądrzy lobbyści a firmowali posłowie, m.in. będący kandydatami na ministrów w nowym rządzie. Dla wielu (większości?) obywateli było to najwyższej próby kompromitacją: bo w oficjalnej narracji cały AntyPiS kieruje się tylko wzniosłymi ideałami praworządności i uczciwości…